Bliska mi niegdyś osoba powiedziała mi kiedyś "Marlena, przeżywasz dwa życia w jednym" i kilka lat później zrozumiałam, że tak właśnie jest. Wiele lat zajęło mi wyjście ze "starego". Nie znałam wtedy narzędzi, nie spotkałam nauczyciela ani przewodnika. Popełniałam błędy i bardzo powoli zmierzałam w kierunku "Siebie". Kilkanaście lat później jestem w miejscu, gdzie Serce woła mnie, aby wspierać innych w tej drodze.

Cały czas odkrywam i łączę narzędzia, dzięki którym mogę pracować z Wami indywidualnie i grupowo, aby dostrzegać swoje cienie, uwalniać zablokowane emocje i iść do swojej mocy. Ukończyłam wiele kursów. Moja droga zaczęła się od jogi posturalnej - ukończyłam 200h kurs Ashanga Vinyasa (Astanga Yoga School, Warszawa), później 200h łączący jogę kundalini, hatha jogę oraz filozofię jogi, później dwa poziomy nauki jogicznych metod oddechowych (pranajamy), kurs nauczycielski jogi nidry, kurs technik medytacyjnych oraz techniki uzdrawiania SNR (wszystkie pod opieką Quaternity Institute). Ukończyłam również czterostopniowe szkolenie terapii dźwiękiem misami tybetańskimi oraz dwa pierwsze stopnie pracy z gongiem w szkole Viriama Małgorzaty Kronenberg. Ukończyłam również szkolenia i zostałam inicjowana w metodach Kundalini Reiki oraz I stopnia Usui Reiki.

Z jogi posturalnej powoli zaczęłam przesuwać się do jogi kundalini, która odegrała ogromną rolę w moich własnych procesach poszerzania świadomości i pracy rozwojowej. Joga kundalini jest ze mną do dziś jako główna metoda jogiczna, z którą pracuję w procesach grupowych, uzupełniając ją o inne techniki - oddechowe, pracę z mantrą, świętą geometrią, medytacją, elementami tantry.

Kilka lat później zawołała mnie praca z energią i uwalnianiem emocji. Ukończyłam stacjonarny kurs Aktywacji Energii z Sandrą Sas i Siegfridem Demetzem z Kundalini Activation Training (obecnie Integrative Energy School) na Ibizie, a chwilę później uczyłam się metody Neo Emotional Release Davida Manninga.

Jestem kobietą w nieustannym ruchu, kocham ludzi i z radością idę za tym, co mnie woła. Dlatego właśnie odkrywam kolejne metody i uczę się narzędzi, dzięki którym możemy docierać do cieni, emocji i Waszych darów jeszcze głębiej i sprawniej. Właśnie dlatego w najbliższych latach (2025-2027) będę rozwijać się (lub już rozwijam) w terapii tańcem, pracy z językami światła oraz technikach szamańskich. To nie tylko nowe umiejętności, które będę wykorzystywać w naszej wspólnej pracy, ale może przede wszystkim kontynuacja moich osobistych procesów. Bo głęboko wierzę, że praca z ludźmi, ich emocjami, traumami, zranieniami to ogromna odpowiedzialność i przywilej. Dlatego należy cały czas odsłaniać i opiekować się swoimi coraz głębszymi warstwami. Wchodzić na kolejne poziomy rozwoju, który właściwie nie ma końca. Dlatego jestem nieustannie w swoich procesach.

Nie uratuję Cię,
Bo nie jesteś bezsilna.
Nie naprawię Cię,
Bo nie jesteś złamana.
Nie uzdrowię Cię,
Bo widzę Cię w Twojej całości.
Przejdę z Tobą przez ciemność,
Aż odpamiętasz swoje światło.

Indiańska Modlitwa Kobiet, które Leczą

Bliskie mi podejście...

Zapraszam Cię do mojego świata